Podsumowanie rozgrywek 2017/1018 oraz 1/4 MP Juniorów

Podsumowanie 1/4 Mistrzostw Polski Juniorów Gdańsk 2018 !!!

W pierwszym meczu mierzyliśmy się z zespołem Chemika Olsztyn. Jak pokazały jednak pierwsze akcje meczu, to nie drużyna z Olsztyna była naszym największym przeciwnikiem, lecz stres.
Popełnialiśmy sporo prostych błędów i nie wykorzystywaliśmy przytrafiających się okazji. Mimo to, poziom spotkania był bardzo wyrównany i o zwycięstwie miał zadecydować tie break.
Niestety, nie wytrzymaliśmy presji i przegraliśmy 5 seta, jak i cały mecz 2:3. Wielka szkoda, bo rywal był zdecydowanie w naszym zasięgu.

UKS PLAS Warszawa vs. Chemik Olsztyn 2:3 (21:25, 27:25, 24:26, 25:22, 8:15)

Drugi nasz mecz w turnieju to pojedynek z zespołem z Gubina. Rywal znacznie trudniejszy, ale i presja znacznie mniejsza.
Co prawda przegraliśmy 1:3, jednak nasza gra wyglądała dużo lepiej. Kilka spektakularnych akcji w naszym wykonaniu (przede wszystkim w obronie) na pewno zapadnie w pamięci obserwatorom tego spotkania.
Wiedziałem, że będzie bardzo ciężko o zwycięstwo w tym spotkaniu, przeciwnik miał dużą przewagę przede wszystkim pod względem fizycznym.
Jednak chłopaki po raz kolejny pokazali, że mają olbrzymie serce do walki. I za to należą im się wielka brawa. Trzeba zaznaczyć, że jako jedyni w naszej grupie rozgrywaliśmy dwa mecze tego samego dnia,
z jedynie 2 godzinną przerwą.

UKS PLAS Warszawa vs. MLKS Gubin 1:3 (16:25, 19:25, 25:22, 15:25)

Trzeci i ostatni dla nas pojedynek w turnieju to rywalizacja o 5 miejsce z zespołem z Nysy.
I mimo, że był to mecz „o nic” bardzo chcieliśmy wygrać. Niestety zabrakło trochę sił, koncentracji i przede wszystkim doświadczenia.
Ostatecznie przegraliśmy 1:3 i uważam, że był to najsłabszy mecz w naszym wykonaniu na tym turnieju.

UKS PLAS Warszawa vs. AZS PWSZ Nysa 1:3 (20:25, 25:17, 10:25, 23:25)

Niestety dla nas sezon dobiegł końca. Sezon niezwykły, bo przecież udało nam się po raz pierwszy awansować do 1/4 Mistrzostw Polski!
Jestem pewien, że niektórych momentów z tego sezonu nie zapomnimy do końca życia. Szalony dwumecz z Mławą, wygrany ostatecznie w złotym secie.
Niesamowita rywalizacja z Czarnymi Radom, również zakończona złotym setem, w którym przegrywaliśmy już 10:14, by ostatecznie wygrać 21:19!!!
Wspomnienia tamtych chwil w dalszym ciągu powodują u mnie gęsią skórkę. Mam nadzieję, że ze wszystkich naszych zwycięstw i porażek w tym sezonie wyciągniemy same pozytywne wnioski i staniemy się jeszcze mocniejsi.
Sezon ledwo dobiegł końca, a my już myślimy o tym, co wydarzy się w następnym.

A Mistrzostwom Polski na ten moment mówimy jedynie: DO ZOBACZENIA ZA ROK! ?
Trener Maciej Ignatowski.